Bielawska i Falender w Galerii Studio

Na Dwutygodniku zrecenzowałem wspólną wystawę Alicji Bielawskiej i Barbary Falender, którą w Galerii Studio w Warszawie przygotowała Paulina Olszewska. Bielawska rzuciła nowe światło na „Poduszki erotyczne” Falender, wchodząc w artystyczny dialog ze starszą koleżanką po fachu. Piszę:

Chociaż idea wystawy „Materia(l)nie” polega na zestawieniu artystek z różnych pokoleń na zasadzie dwugłosu, to młodsza artystka, Alicja Bielawska, nadaje jej ton. W dolnych salach Galerii Studio z falujących półprzezroczystych zasłon stworzyła instalację „Zaproszenie”, która – w odpowiedzi na zaproszenie kuratorki – służy jako tło dla „Poduszek erotycznych” Falender. Na górnej kondygnacji Bielawska prezentuje kilka nowych prac w otoczeniu rysunków Falender, głównie szkiców do „Poduszek”. 

Zapraszając do wystawy Bielawską, kuratorka wykazała się wyczuciem i intuicją. Bo powstał wyjątkowo udany duet. Bielawska buduje atmosferę, w której rzeźby Falender sprzed pół wieku czują się wybornie. Prace Falender podkreślają zaś te wątki w twórczości Bielawskiej, które trudniej byłoby wskazać czy nazwać. Wszyscy na tym spotkaniu zyskują.

CAŁY TEKST DOSTĘPNY NA STRONIE „DWUTYGODNIKA”.