B.C. Binning

binninga
B.C. Binning, fragment mozaiki dotyczący nauki i techniki

Takie widoki to w Vancouverze rzadkość. Większość dekoracji ściennych sprzed kilkudziesięciu lat po prostu nie istnieje. Modernistyczne budynki w centrum, które nie były wieżowcami, zburzono w ciągu ostatnich lat – Downtown sukcesywnie pnie się w górę. Razem z nimi odeszło kilka realizacji B.C. Binninga, rysownika, malarza i autora dekoracji architektonicznych. O jednym z jego obrazów oraz o jego fascynacji marynistyką pisałem przy okazji wizyty w Audain Art Museum w Whistler. O tej mozaice pamięta się rzadziej. Może dlatego, że ozdabia dziś drogerię.

Gdybym spotkał coś podobnego w domu towarowym czy urzędzie miejskim gdzieś w Polsce, wcale by mnie to nie zdziwiło. Uznałbym taką mozaikę za typowy przykład peerelowskiej dekoracji. Całkiem peerelowska jest przecież jej tematyka – różne gałęzie przemysłu i rolnictwa, tyle że tu – w Kolumbii Brytyjskiej. W podzielonej na kilkanaście fragmentów kompozycji znalazły się kwatery reprezentujące rybołówstwo, sadownictwo, transport samolotowy, morski, kolejowy, przemysł drzewny i papierniczy, gospodarstwa rolne i elewatory na ziarno, a nawet usługi finansowe. W dolnym pasie na globusie Binning naniósł mapę Kolumbii Brytyjskiej z systemem rzecznym. Jego rozpoznawalny styl daje o sobie szczególnie znać we fragmentach mozaiki poświęconych morzu, z charakterystyczny sylwetkami statków i infrastruktury portowej.

binningc

Dziś ogląda się ją w drogerii, ale pierwotnie mozaika zdobiła miejsce o wiele bardziej prestiżowe – bank. W latach 50. powstał tu oddział Imperial Bank of Canada. Mozaika znajdowała się nad bankowymi kasami. Zlecenie od poważnego banku pozwoliło Binningowi na kilkumiesięczny pobyt w Wenecji i nawiązanie bezpośredniej współpracy z hutami szkła na wyspie Murano. To tam powstały różnobarwne, szklane tessery, z których ułożono mozaikę według projektu artysty.

Niestety, po przebudowach modernistyczny budynek stracił swą integralność, zgubiły się corbusierowskie kolumny wspierające wyższe kondygnacje, a dobudowując antresolę na potrzeby sklepu, zniszczono przestronną halę kasową. Samą mozaikę zachowano dopiero pod naciskiem aktywistów miejskich.

binningb
B.C. Binning, fragment mozaiki, od góry, od lewej: rybołówstwo, transport lotniczy i kolejowy, produkcja fabryczna, sadownictwo, transport morski, silosy zbożowe

Bankowa mozaika nie była pierwszym przykładem współpracy Binninga z architektami. Jego wcześniejsze realizacje w Vancouverze zyskały mu sporo rozgłosu. Już na początku lat 50. opracował kolorystykę podstacji elektryczności przy Burrard Street w Downtown. Całkowicie przeszklona fasada ujawniała pomalowane na różne kolory wnętrza. Efekt był iście malarski.

Obok podstacji w 1956 roku stanął biurowiec B.C. Electric Company, z mozaikami Binninga na najniższej kondygnacji. W przeszklonym wieżowcu zostawiano na noc włączone światła – jako reklamę firmy.

electra2
Mozaiki B.C. Binninga na dolnej kondygnacji Electry

Binning był przekonany, że kolory używane w architekturze Vancouveru powinny harmonizować z północnym położeniem i deszczowym klimatem miasta. Stąd ograniczył gamę kolorystyczną do zieleni, błękitów i szarości. (Żywsze kolory miały bardziej pasować do gorącego, południowego klimatu Kalifornii.) Stąd właśnie nachodzące na siebie jasnozielone i bladoniebieskie romby.

Budynek, nazywany dziś Electrą, kilka lat temu odremontowano, zmieniając jednocześnie jego funkcję z biurowej na mieszkalną, ale zachowując większość z dekoracji Binninga. Gorszy los spotkał podstację elektryczności – ze względów bezpieczeństwa szkło w fasadzie wymieniono na pleksiglas, który ściemniał i zmatowiał. Dziś budynek sprawia raczej ponure wrażenie i trudno w nim dostrzec pierwotną koncepcję gry kolorów. By w pełni docenić B.C. Binninga, trzeba się wybrać do drogerii na rogu Granville i Dunsmuir.